Polska jest gotowa dowodzić międzynarodową dywizją w Iraku do 2005 roku, chociaż po dwóch półrocznych turach służby mogłaby przekazać już swoje obowiązki innemu krajowi – zapowiedział Janusz Zemke, wiceminister obrony narodowej.

Chcielibyśmy w Iraku przebywać jak najkrócej, ale ponieważ może być różna sytuacja, obecnie przygotowujemy drugą zmianę i oczywiście rozważamy, gdyby była taka konieczność, wysłanie trzeciej zmiany - powiedział podczas wizyty w Libanie wiceminister Zemke.

Trzecia - nadprogramowa - tura powinna się skończyć w pierwszych miesiącach 2005 roku. Naturalnym kandydatem na przejęcie obowiązków od Polski jest Hiszpania. Jednak - jak podkreślił Zemke - jeśli Madryt myśli o dowództwie strefy, powinien wysłać więcej żołnierzy do Iraku.

Na początku września nasz kraj przejął obowiązek utrzymania bezpieczeństwa w strefie środkowo-południowej. Teraz służy tam 2,5 tys. Polaków, 1,7 tys. Ukraińców oraz 1,3 tys. Hiszpanów. Cała dywizja liczy ok. 9 tys. żołnierzy. WIECĘJ O POLSKIEJ STREFIE W IRAKU

Rotacje polskich wojskowych, służących w Iraku, mają się odbywać co sześć miesięcy. Pierwsza rotacja ma nastąpić w ciągu stycznia i lutego 2004 r.

06:25