Wyłudzanie refundacji od NFZ i poświadczanie nieprawdy - takie zarzuty postawiono lekarzowi z Zawiercia w województwie śląskim. Lekarz po wpłaceniu kaucji został zwolniony z aresztu. Grozi mu od kilku miesięcy do kilku lat więzienia.

Za 10 zł lekarz pogotowia wypisywał recepty na zakup specjalistycznych lekarstw, powodujących między innymi przyrost tkanek mięśniowych. Policja podejrzewa, że dzięki receptom kupowano lekarstwa, które następnie mogły trafiać na czarny rynek sterydów anabolicznych.

Policjantom pomogli aptekarze. Zaniepokoiło ich to, że w niektórych aptekach masowo pojawiły się recepty na leki stosowane głównie w klinikach i szpitalach. Wszystkie zostały wypisane przez jednego lekarza. W ubiegłym roku pojawiło się około 1000 takich recept – w aptekach lekarstwo kosztowało 20 złotych, a na czarnym rynku taki środek kosztuje prawie 6 razy więcej.

19:00