Bezmyślność nastolatka była przyczyną ewakuacji 231 uczniów z jednej ze szkół w Jastrzębiu Zdroju. Chłopak przyniósł na lekcję pojemnik z rtęcią i rozlał ją w toalecie. Dwie nauczycielki i kilkoro uczniów trafiło do szpitala.

Natychmiast wezwano straż pożarną: "Po otwarciu pojemnika część z tej rtęci się wylało. Było to około 2 mililitrów". Po kilku godzinach wszyscy poszkodowani wrócili do domów. Dyrektorka szkoły Elżbieta Dylewska twierdzi, że wie, który z uczniów przyniósł do szkoły niebezpieczną substancję. Dzisiaj lekcje w szkole będą się odbywać normalnie. Zamknięte tylko będzie jedno piętro budynku, na którym znaleziono rtęć. Rtęć przyniósł do szkoły 15-latek. Twierdzi, że znalazł ją na trawniku przed szkołą. Do szkoły przyniósł wniósł ją w pojemniku po jajku-niespodziance. Do szkoły oprócz strażaków wezwano także specjalistów ochrony środowiska, który mają pomóc w unieszkodliwianiu skażenia. Do neutralizacji rtęci używa się specjalnych roztworów siarki.

foto RMF FM

08:55