Pierwszy sierpniowy weekend to tradycyjnie czas wymiany turnusów - turyści z gór jadą nad morze, ci znad morza, wypoczywający w górach, wracają do domu... Na wielu trasach zrobiło się ciasno. Zatłoczone są zwłaszcza drogi na Pomorzu i w Małopolsce.

Wyjątkowo zatłoczone są tego lata drogi na Pomorzu. Jadący „siódemką” Warszawa – Trójmiasto muszą pamiętać, że remontowany jest most na Wiśle w Kiezmarku. Tam korki ustawiają się z obu stron, ale więcej aut jest od strony Gdańska. Warto zastanowić się nad objazdem przez Tczew i Malbork.

Ciasno jest też na drodze od Redy w kierunku Półwyspu Helskiego. Najgorszą sytuację możecie zastać w okolicach ronda we Władysławowie. Auta często stoją w kolejkach i poruszają się nie szybciej niż 20 km na godzinę. Uważać trzeba też na obwodnicy Trójmiasta. Każdego dnia dochodzi tu do bardzo poważnych wypadków. Wczoraj np. w karambolu wzięło udział 15 aut. Dwie osoby zostały ranne.

Niewesoło jest także w Małopolsce. Wciąż zamknięta jest trasa Kraków-Tarnów. W Łapczycy doszło do karambolu 7 samochodów osobowych i Tira. Ranne zostały 4 osoby, w tym dwójka dzieci.

Na drodze utworzył się potężny korek. Przejechanie nią będzie niemożliwe jeszcze przez co najmniej godzinę. Kierowcy Tirów na tym odcinku nie mają już szans na przejazd „czwórką” - zresztą właśnie zaczyna obowiązywać zakaz ruchu dla ciężarówek.

Kierowcy jadący od strony Krakowa powinni jechać przez Kłaj, Stanisławice, most na Rabie aż do Bochnii. Podróżujący od strony Rzeszowa już w Brzesku powinni skręcić na Nowy Sącz lub dalej w Bochnii kierować się na Nowy Wiśnicz, Muchówkę i Łapanów.

21:15