Blisko 150 byłych pracowników wrocławskiej firmy nie przyjęło w referendum propozycji złożonych przez zarząd. Władze zaproponowały każdemu z protestujących ponad 7 tys. zł odprawy i cofnięcie zwolnień dyscyplinarnych.

To oznacza, że nadal będziemy negocjować - mówi Zbigniew Rudnik, szef zakładowej "Solidarności". Jednocześnie dodaje, że załoga ma własną ofertę, pracownicy domagają się po 10 tys. zł i przywrócenia do pracy.

Wyniki referendum to zdaniem zarządu samobójcza śmierć dla pracowników. Teraz strajkującym pozostaje dochodzić swoich praw na drodze sądowej – dodają.

Z protestującymi pracownikami Jedynki Wrocławskiej rozmawiał reporter RMF Michał Szpak:

Konflikt w Jedynce rozpoczął się na początku roku od jednodniowego strajku ponad 140 pracowników, którzy domagali się wypłaty zaległych pensji. Zostali za to na początku marca dyscyplinarnie zwolnieni z pracy, wtedy rozpoczęli okupację siedziby firmy. Po miesiącu zostali usunięci z budynku siłą przez ochroniarzy, których wynajął zarząd firmy.