W Komisji Europejskiej rozważana jest możliwość utworzenia "europejskiej służby granicznej", która strzegłaby zewnętrznej granicy Unii Europejskiej po rozszerzeniu na Wschód - twierdzi dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

W formacji tej służyliby wspólnie funkcjonariusze z krajów 15 oraz nowych członków Unii - informuje Bruksela. Powołanie takiej formacji mogłoby rozwiać obawy władz odpowiedzialnych za bezpieczeństwo oraz obywateli krajów Unii przed inwazją nielegalnych uciekinierów, szmuglem broni i narkotyków oraz oszustwami celnymi. "W europejskich stolicach rosną obawy, że kandydaci nie będą w stanie własnymi siłami zapewnić odpowiednio wcześnie skutecznej ochrony granic" - czytamy w "FAZ". Niemiecki dziennik twierdzi, że Komisja Europejska ciągle jeszcze oczekuje od rządu polskiego zadowalającej odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób zamierza chronić "dziurawą" granicę z Białorusią i Ukrainą.

"Frankfurter Allgemeine Zeitung" przyznaje, że wspólne patrole niemieckich i polskich pograniczników na wschodniej granicy Polski z Białorusią i Ukrainą mogą budzić w Polsce - nawet ponad pół wieku po zakończeniu II wojny światowej - "złe wspomnienia". "Trudno nam sobie wyobrazić, abyśmy pozwolili na stacjonowanie przez dłuższy czas zagranicznych służb granicznych" - cytuje dziennik opinię pracownika polskiego MSW. Zdaniem niemieckiego dziennika, Polska mogłaby natomiast zgodzić się na rozwiązanie "ogólnoeuropejskie". W takim przypadku np. Hiszpania musiałaby pozwolić na to, by holenderscy czy też austriaccy pogranicznicy patrzyli na palce hiszpańskiej policji w jej walce z napływem narkotyków z Afryki Północnej - twierdzi polskie MSW.

16:30