Komornicy odrzucają stanowisko ministrów zdrowia i sprawiedliwości, którzy twierdzą, że nie wolno zajmować kont personelu zadłużonych placówek.

Prezes warszawskiej Izby Komorniczej twierdzi, że ministerialna interpretacja niczego nie wyjaśnia. Zadaniem komornika nie jest bowiem sprawdzanie jakie pieniądze znajdują się na rachunku bankowym, czy są one w jakiś sposób zwolnione z egzekucji czy też nie, ale po prostu zajmowanie ich.

My będziemy zajęcia dokonywać jeśli taki wniosek będzie, natomiast ich realizacja w żadnej mierze już nie zależy od nas - dodaje prezes. To niewdzięczne zadanie realizacji najprawdopodobniej spadnie na sądy, które każdorazowo będą musiały decydować czy dyrektor danej placówki może zabezpieczyć minimalną pensję dla swoich pracowników czy też nie może.