Od wczoraj zachodniopomorscy policjanci bezskutecznie poszukują 35-letniej kobiety która zaginęła wraz z miesięcznym dzieckiem.

W akcję zaangażowany jest policyjny śmigłowiec i psy tropiące. Pomagają strażacy i Straż Graniczna. Nieopodal Łukęcina znaleziono tylko samochód którym wcześniej jechała. W samochodzie były jej rzeczy osobiste m.in. telefon komórkowy. Pies podjął trop przy samochodzie ale zgubił go na nadmorskich wydmach.

Zaginięcie Agnieszki Peron zgłosił policji jej mąż wczoraj o godzinie 16. Jak ustaliłem nieoficjalnie kobieta najprawdopodobniej ma depresję poporodową. cztery godziny przez zgłoszeniem o zaginięciu kobieta była kontrolowana przez policję na trasie między Wolinem a Międzywodziem. Zapłaciła nawet mandat za niezapięte pasy. Funkcjonariusze nie zauważyli aby poza nią w samochodzie był ktoś jeszcze.

Wychodząc z domu zaginiona ubrana była na czarno - kozaki, dżinsy i kurtkę z szerokim pasem. Ma 175 cm wzrostu jest szczupła ma długie blond włosy i niebieskie oczy.

Osoby które mogą wiedzieć coś o losie kobiety i dziecka proszone są o kontakt osobisty lub telefoniczny z policją - numery tel. 997 lub 112.