Wielkie oczekiwanie przed Sądem Lustracyjnym w Warszawie. Dziennikarze

i foto-reporterzy wypatrują wice-premiera Janusz Tomaszewskiego. Ten

zgodnie z wolą Zarządu Ruchu Społecznego AWS, powinien pojawić się w

Sądzie, by osobiście sprawdzić - po pierwsze czy wniosek lustracyjny

rzeczywiście dotyczy jego osoby i po drugie - by uciąć wszelkie

spekulacje na ten temat.

Jak na razie atmosfera wokół lustracji coraz bardziej zagęszcza się,

zamiast się rozrzedzać. I z lewej strony politycznej i z prawej -

pojawiają się żądania dymisji ministra Tomaszewskiego. Politycy prawicy

są jednak bardziej wstrzemięźliwi. Odejście wice-premiera uzależniają

od tego, czy potwierdzą się medialne spekulacje w sprawie Tomaszewskiego.

I jeszcze jedna afera lustracyjna. Jeszcze dziś Ministerstwo Spraw

Wewnętrznych i Administracji przedstawi premierowi raport w sprawie

zarzutów, jakie w sobotę postawiła resortowi "Gazeta Wyborcza". Ta

twierdzi, że MSWiA zbiera o wiele więcej informacji, niż potrzebuje

Rzecznik Interesu Publicznego.