Nauczycielka z Czarnej Białostockiej, podejrzewana o zabójstwo 11-letniego ucznia, w chwili popełniania zbrodni była poczytalna. Taką opinię wydali biegli psychiatrzy, którzy na zlecenie prokuratury przebadali Mariolę M. Jednak nie wiadomo jeszcze, kiedy zostanie sformułowany akt oskarżenia przeciwko 38-letniej kobiecie.

Jak powiedział naszemu radiu rzecznik białostockiej prokuratury Jerzy Duniec, w tej chwili prokuratura bardzo dokładnie analizuje opinie biegłych. „Być może rozważy pytanie uzupełniające do biegłych i po przesłuchaniu podejmie decyzję co do dalszych czynności procesowych” – powiedział Jerzy Duniec. Do tragedii doszło 25 kwietnia w szkolnym gabinecie lekarskim. To tam 38-letnia Mariola M. wezwała ucznia i nożem zadała mu śmiertelne ciosy. Nauczycielka uciekła. Chłopiec zmarł zanim przyjechało pogotowie. Z listu znalezionego w mieszkaniu nauczycielki wynikało, że 38-letnia kobieta zabiła dziecko bo było ono jedyną przeszkodą w związku jaki łączył ją z ojcem Piotrusia. Zatrzymano ją dwa dni później w podwarszawskich Markach. Obecnie przebywa w areszcie. Przyznała się do winy. Na początku odmówiła składania wyjaśnień, ale - według prowadzącej śledztwo prokuratury

- podczas kolejnych przesłuchań zaczęła je składać.

Foto: Materiały operacyjne policji

11:45