Zatrzymany w Sofii Jerzy W., pseudonim „Żaba”, odwołał się od decyzji bułgarskiego sądu, który postanowił o ekstradycji przestępcy do Polski. Podejrzany o współpracę z gangiem pruszkowskim mężczyzna złożył też apelację w sprawie zastosowania wobec niego aresztu.

Bułgarski sąd ma 10 dni na rozpatrzenie obydwu skarg. Możliwe jednak, że ich analiza przedłuży się, bowiem dni od 24 do 27 maja są w Bułgarii dniami wolnymi od pracy. Na razie "Żaba" przebywa w centralnym więzieniu w Sofii. Zgodnie z decyzją sofijskiego sądu, od której mężczyzna chce się odwołać, przestępca ma tam pozostać do czasu ekstradycji. Przypomnijmy: "Żaba" trafił do bułgarskiego aresztu 9 marca. Został zatrzymany na lotnisku w Sofii dzięki informacjom przekazanym Bułgarom przez polskich policjantów. Wytropiła go ta sama grupa Centralnego Biura śledczego, która w Meksyku odnalazła Ryszarda B. W Bułgarii W. zarzucono zabójstwo, wymuszenie i przemyt narkotyków. Jerzy W. ma 55 lat. Współtworzył grupę pruszkowską. Nieoficjalnie wiadomo, że zajmował się praniem brudnych pieniędzy, handlem narkotykami i bronią, a swoją pozycję zawdzięczał dobrym układom z przywódcą grupy Ryszardem S. "Kajtkiem". "Żaba" jest też oskarżony o udział w przygotowaniach do tzw. napadu stulecia dokonanego przez gang Rympałka. Z konwoju wiozącego wypłaty dla jednego z warszawskich Zakładów Opieki Zdrowotnej bandyci skradli w 1997 roku 1,2 mln. zł.

foto Materiały operacyjne policji

00:15