Z każdej strony sypią się "nieszczęścia" na byłego przywódcę Jugosławii. Nie dość, że oddano go w ręce Trybunału Międzynarodowego, były prezydent będzie musiał jeszcze zapłacić podatek uzupełniający za zbudowanie większej willi niż przewidywał to zatwierdzony projekt konstrukcyjny.

Jak ustaliła specjalna komisja, Miloszević zbudował dom większy o ponad 250 metrów kwadratowych od planów. Oprócz willi byłego przywódcy, podobne nieprawidłowości wykryto w prawie 40 innych budynkach, wybudowanych przede wszystkim w eleganckiej dzielnicy Dedinje. Dwa miesiące temu serbski parlament przyjął ustawę o specjalnym podatku dla osób i firm, które wykorzystywały uprzywilejowaną pozycję za czasów rządów Miloszevicia. Jak się ocenia, wpływy z niego wyniosą ponad osiem miliardów niemieckich marek. Przypomnijmy, że od końca czerwca Miloszević jest w Hadze, gdzie odpowiadać będzie za zbrodnie przeciwko ludzkości.

Foto Archiwum RMF

11:20