Ludzie skaczący po dachach, biegający po ścianach i robiący salta w powietrzu – to bohaterowie filmu "Yamakasi”. To najnowsze dzieło Luca Bessona już dziś wejdzie na ekrany kin w całej Francji.

Siedmiu młodych ludzi o groźnie brzmiących pseudonimach, takich jak Buldog, Rakieta, czy Siedzący Byk, wymyśliło nową grę Yamakasi. Jej nazwa oznacza w narzeczu jednego z plemion Czarnej Afryki siłę ducha i ciała, siłę człowieka. W grze chodzi o to, żeby jak najszybciej przebiec z jednego punktu miasta do drugiego po linii prostej. Kłopoty zaczynają się wtedy, gdy na drodze znajdują się wieżowce, na które trzeba się wspinać, kamienice, po dachach których trzeba skakać, nie mówiąc już o policyjnych patrolach. Kiedy Luc Besson po raz pierwszy zobaczył reportaż o amatorach Yamakasi od razy wpadł na pomysł spektakularnego filmu fabularnego. Buldog, Rakieta i inni grają samych siebie i zapewniają, że w przeciwieństwie do takich filmów jak „Matrix” wszystkie akrobacje zostały zrealizowane bez efektów specjalnych. Wszystkie ewolucje bohaterowie wykonują w rytmie głośnej muzyki rap, hip-hop i techno. Posłuchaj relacji korespondenta radia RMF FM Marka Gładysza:

00:15