Pierwsza w historii wystawa została otwarta dziś na szczycie Kasprowego Wierchu. Prawie dwa tysiące metrów nad poziomem morza do września będzie można podziwiać prace Adama Peruna. Stworzył ciekawe obrazy złożone z setek, a nawet tysięcy fotografii. Nazwał je neowitrażami.

To niecodzienny pomysł, na który ponoć nie wpadł nikt wcześniej. A może wpadł, tylko nie miał tyle samozaparcia, by go zrealizować. Adam Perum miał.

Na szczycie zawisły prace, które Perun nazywa neowitrażami - co to właściwie jest?

Powieszenie tych prac na Kasprowym dostarczyło im dodatkowego życia i dodatkowej energii.

Adam Perun ma nadzieję, że w tym miejscu jego prace będą żyły nowym życiem. Dzięki temu, że są w dużym formacie, widzowie mogą zobaczyć jak są zbudowane.

Czy jednak w takim miejscu, gdzie przechodzą tysiące ludzi, gdzie wjeżdża się nie po to by obcować ze sztuką, ale żeby podziwać piękno natury czy pojeździć na nartach, można właściwie kontemplować takie obrazy?

Więc szczyt Kasprowego, przez który do września (kiedy kończy się wystawa) przewiną się dziesiątki tysięcy turystów, może okazać się świetnym miejscem.

A co na to turyści, który przez przypadek znaleźli się na Kasprowym?

Ale to chyba nie do końca jest tak, bo co przeszkadza podziwiać piękno gór i sztuki jednocześnie. W końcu co innego można robić na szczycie?