Autostrad w Polsce jak na lekarstwo, ale i za te co macie cenę wam podniesiemy - tak możnaby sparafrazować historyczną formułę Władysława Jagiełły. Nie dość, że jest ich mało, że droższe niż w zachodniej Europie to jeszcze podnoszą cenę za coś co jest wiecznie w remoncie !

Niestety nie ma złudzeń. Przejazd autostradą A4 między Krakowem, a Katowicami będzie droższy. Zamiast 13 złotych kierowcy zapłacą 16. Przy okazji wychodzi na jaw, że umowa koncesyjna jest tak sformułowana, że firma mogłaby praktycznie zażądać dwukrotnie wyższej opłaty, a Ministerstwo Infrastruktury oraz GDDKiA mogą co najwyżej "wyrazić swoje niezadowolenie". Koncesja mówi bowiem, że firma musi mieć opinie tych instytucji, ale nie ma obowiązku brać ich pod uwagę. Dobrych ma spółka prawników, prawda ? Przy okazji i za każdym razem warto przypomnieć kto dał Stalexportowi taką koncesję: otóż rząd SLD ! To im kierowcy powinni być wdzięczni za zapis, że firma będzie sobie autostradę remontować i dostosowywać by odpowiadała nazwie "autostrada" i o ile mnie pamięć nie myli ma na to czas do 2012 roku !

W tej sytuacji zamiast rzucać gromy i pomstować na firmę, która przecież działa zgodnie z prawem postanowiłem zilustrować drogową niemoc naszych urzędników, którzy taką możliwość jej dali. Oto przykłady zaledwie kilku zdjęć, które wyszperałem ze swojej "drogowej historii".

Proszę tylko nie brać mnie za całkowitego malkontenta. Każdy kto trochę jeździ po Polsce widzi, że powstają nowe drogi, obwodnice i kilometry autostrad. Szkoda tylko, że albo są za drogie, albo budowane tak, że po kilku miesiącach nadają się do remontu. Poza tym "Poland ok".