Ciała prawie 2,5 tys. osób, zabitych najprawdopodobniej w czasie buntu szyitów przeciwko rządom Husajna sprzed 12 lat, wydobyto z masowego grobu odkrytego pod Babilonem, w centrum Iraku. Według jednego z ochotników pracujących przy ekshumacjach w zbiorowej mogile może się znajdować nawet 15 tys. ciał.

Gdy zaczęliśmy kopać, spodziewaliśmy się znaleźć nie więcej niż jakieś sto ciał, Jednak po jakimś czasie zorientowaliśmy się, że w każdej części tej mogiły, jest około piętnastu grobów, a w każdym od stu do dwustu ciał - mówiła jedna z osób pracujących przy ekshumacji.

Przy ogrodzeniu z drutu kolczastego ustawionego wokół grobów zgromadziły się dziś setki mieszkańców pobliskich miasteczek i wsi. Wielu z nich doskonale pamięta pogrom szyitów przez siły Saddama.

Egzekucje rozpoczynały się o dziesiątej rano i trwały bez przerwy aż do czwartej po południu. Codziennie. Od pierwszego marca do szóstego kwietnia 1991 roku. Przywieziono tu mnóstwo ludzi, Myślę że co najmniej dziesięć, a może nawet i piętnaście tysięcy - mówił jeden z mieszkańców okolic Babilonu.

Nadzorujący ekshumację przedstawiciel lokalnych władz Amir Szumri twierdzi, że z wstępnych oględzin ekshumowanych ciał można wnioskować, że część osób została pogrzebana żywcem. Nie miały bowiem ran po kulach, miały natomiast zawiązane ręce i oczy.

Foto: Archiwum RMF

18:50