Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia w przyjętej uchwale zażądało powołania przez Sejm komisji śledczej ds. wycieku z resortu sprawiedliwości informacji dotyczących sędziów. Iustitia domaga się także ponownego rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.

"Oczekujemy niezwłocznego zabezpieczenia sprzętu komputerowego i telefonów komórkowych osób wymienionych w publikacji. Dymisja wiceministra Łukasza Piebiaka nie kończy sprawy. Nie wiadomo, kto był szefem, o którym mowa w ujawnionej korespondencji"- napisano w uchwale przyjętej przez zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". To reakcja na publikację portalu Onet.pl w sprawie skoordynowanych ataków na sędziów, którymi kierował wiceminister sprawiedliwości.

Ponieważ organ nazywany Krajową Radą Sądownictwa po raz kolejny nie zawiera głosu w sprawie zagrożenia dla niezawisłości sędziów, stowarzyszenie "Iustitia" stało się de facto jedynym podmiotem stojącym na straży tych wartości. Podważanie autorytetów władzy sądowniczej i nękanie ich przedstawicieli stanowi działania skierowane przeciwko interesom państwa polskiego. Ze względu na to żądamy wszechstronnego wyjaśnienia sprawy - mówiła prezes warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Iustitia Marta Kożuchowska-Warywoda.

Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia na środowej konferencji prasowej przedstawiło uchwałę, w której zawarto pięć głównych postulatów stowarzyszenia. Wśród nich znalazło się żądanie powołanie przez Sejm komisji śledczej w celu ustalenia osób odpowiedzialnych za wyciek poufnych informacji dotyczących sędziów z ministerstwa sprawiedliwości. Całą treść uchwały znajdziesz TUTAJ>>>

Iustitia chce także ponownego rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, a także przekazania przez rzecznika dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych Piotra Schaba postępowania wyjaśniającego rzecznikowi dyscyplinarnemu przy Sądzie Okręgowym w Warszawie. Stowarzyszenie domaga się ponadto ustalenia, kto prowadzi na Twitterze profil Kasta Watch, który zdaniem członków Iustiti jest "odpowiedzialny za zmasowaną akcję hejterską wobec sędziów krytycznych wobec tzw. reformy wymiaru sprawiedliwości".

Bez względu na to, kto będzie rządzić po jesiennych wyborach, mamy nadzieję, że te postulaty będą asumptem do poprowadzenia działań związanych z wyjaśnieniem tej sytuacji przedstawionej przez Onet, ale także będą miały na celu reformowanie wymiaru sprawiedliwości - podkreśliła Kożuchowska-Warywoda.

Na konferencji prasowej obecni byli też m.in. prezes Iustitii Krystian Markiewicz oraz prezes stowarzyszenia prokuratorów "Lex Super Omnia" Krzysztof Parchimowicz. "Na przykładzie tej sprawy widzimy, że prokuratura nie działa w sytuacji, gdy doszło do zorganizowanych przestępstw o charakterze chuligańskim w sieci, popełnionych przez funkcjonariuszy Ministerstwa Sprawiedliwości na szkodę sędziów" - przekonywał Parchimowicz. Podkreślił też, że odwołanie wiceszefa MS Łukasza Piebiaka w jego opinii nie kończy sprawy. Na użytek dzisiejszej konferencji przypomnę, że stowarzyszenie “Lex Super Omnia" od dłuższego czasu apeluje do Zbigniewa Ziobro, by ustąpił z funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego - powiedział.

Przed Ministerstwem Sprawiedliwości w związku z konferencją zgromadziło się kilkadziesiąt osób. Część z nich miała kartki i transparenty z napisem #WolnaProkuratura. Widać było też plakat z napisem "Cześć i chwała sędziom niezłomnym".

Onet ujawnia kontakty Piebiaka z internetowymi hejterami

Onet opisał w poniedziałek kontakt, jaki w mediach społecznościowych wiceszef MS Łukasz Piebiak utrzymywał z kobietą o imieniu Emilia, która miała prowadzić akcje hejtu dyskredytujące niektórych sędziów, m.in. szefa Iustitii prof. Krystiana Markiewicza. Działania Emilii miały polegać na anonimowym rozsyłaniu, m.in. do mediów i sędziów, kompromitujących materiałów. Miało to się odbywać za wiedzą wiceministra.

Po tych doniesieniach Piebiak podał się do dymisji. Jak mówił, robi to w "w poczuciu odpowiedzialności za powodzenie reform". Zapowiedział, że będzie bronić swojego dobrego imienia, na które "pracował całe życie". Wnoszę do sądu pozew przeciwko redakcji Onet, która rozpowszechnia pomówienia na mój temat oparte na relacjach niewiarygodnej osoby - oświadczył Piebiak.

Byłem ofiarą hejtu inspirowanego przez przeciwników zmian w sądownictwie - podkreślił.