Od niemal dwóch tygodni mieszkańcy jednej z wrocławskich wspólnot mieszkaniowych myją się wodą z hydrantu. Wodociągi zakręciły kurki z wodą. Lokatorzy „płacą” za długi jednej z sąsiadek.

Prawo - z pewnością dalekie od doskonałości - stanowi, że we wspólnocie mieszkaniowej za długi jednego lokatora odpowiadają wszyscy. Jakiś dziwny przepis prawny jest, bo nawet jeśli wspólnota złożyłaby się i zapłaciła, to okazuje się, że ten niepłacący lokator musi mieć licznik. W takim układzie oni nigdy nie zmuszą go do zapłaty - żalą się lokatorzy... i od dwóch tygodni żyją bez bieżącej wody.

Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Jest ciepło, idzie więcej wody - mówią reporterowi RMF. Jak mi syn przyniesie wodę, to napełniam wszystkie garnki, wiaderka. Na parę dni mi starcza.

Z mieszkańcami ulicy Stanisławskiego we Wrocławiu rozmawiał nasz reporter Michał Szpak.