Były reprezentacyjny polski bramkarz, Jan Tomaszewski, broni przestrzegania zasad etyki w PZPN. Po zapoznaniu się z materiałami dotyczącymi śledztwa w sprawie futbolowej korupcji Tomaszewski spotkał się dziś z prokuratorami prowadzącymi to dochodzenie we Wrocławiu.

Wiedzieli i nic nie zrobili. To wydział dyscypliny PZPN, który krył przekręty w polskiej piłce – tak o korupcyjnych aferach w środowisku piłkarskich sędziów mówił szef komisji etyki PZPN, Jan Tomaszewski.

Tomaszewski powiedział, że na pewno będą wnioski o wykluczenie podejrzanych członków wydziału dyscypliny. Najprawdopodobniej zostaną też złożone doniesienia do prokuratury.

Były bramkarz polskiej reprezentacji jest zszokowany informacjami ze śledztwa. Widziałem już dużo dokumentów z wydziału dyscypliny PZPN, w których zawodnicy przyznawali się do pewnych rzeczy, otwarcie mówili o pewnych sprawach i to uchodziło bezkarnie - mówił Tomaszewski.

Wysunął też pomysł wprowadzenia w polskiej piłce abolicji. Mieli by jej podlegać ci, którzy zdecydują się przyznać przed PZPN do wręczania łapówek. Ten pomysł spodobał się bardzo prokuratorowi. Porównał go do abolicji dla osób wręczających łapówki. Posłuchaj:

Jan Tomaszewski zapowiedział częstsze próby przeprowadzania tzw. zakupów kontrolowanych , czyli próby kupienia meczów przez podstawionych policjantów.