Ulotki z wizerunkiem wózka inwalidzkiego, rozjechanego przez koła samochodu, trafią za wycieraczki wrocławskich aut. Inwalidzi pytają kierowców, parkujących na miejscach dla niepełnosprawnych, czy naprawdę chcieliby być na ich miejscu.

Kampania ulotkowa to kolejna akcja, organizowana przez sejmik osób niepełnosprawnych. Inwalidzi walczą o to, by na przeznaczonych dla nich miejscach nie parkowali ludzie zdrowi.

Samo zajmowanie miejsc parkingowych to jednak nie jedyny problem. Auta niepełnosprawnych często są tak zastawiane, że osoby, poruszające się na wózku, nie są w stanie do nich wsiąść. - Ludzie najczęściej nie patrzą na to, co się dzieje wokół nich. Tłumaczą, że to „tylko na 5 minut” - mówi Tadeusz Krasoń, szef wrocławskiego sejmiku.

Jednak, jak mówi, takie inicjatywy przynoszą coraz lepsze efekty. Do akcji przyłączyły się m.in. centra handlowe, przed którymi ochroniarze zwracają uwagę beztroskim kierowcom, zajmującym miejsca, przeznaczone dla niepełnosprawnych.