Jeszcze miesiąc temu warszawscy hydrolodzy alarmowali o zbyt niskim stanie Wisły. Dzisiaj znów się niepokoją, ale... zbyt wysokim. Mimo to do stanu alarmowego brakuje jeszcze dwóch metrów.

Warszawiacy żalą się jednak i martwią o czystość rzeki.

Ale nie ma co się martwić wysokim stanem, bo woda opadnie. Pytanie tylko kiedy?

Teraz poziom wody w Wiśle to 457 cm. Fala wezbraniowa zacznie opadać najprawdopodobniej już jutro.

Jest jednak jeszcze jedno "ale" wysokiego stanu wody.

Przestały kursować promy: "Słonka" i "Pliszka" bo woda zalała plaże i zejścia na promy.

Jednak, niektórzy pasażerowie są trochę zdezinformowani.

Rejs Pliszką i Słonką będzie! Ale dopiero w Weekend, kiedy woda opadnie. Na razie Wisła ma zbyt wysoki poziom, który dopiero jutro może spaść do bezpiecznych 410 cm. Do soboty zaś poziom wody może spaść o kolejny metr.