Włochów ogarnęło prawdziwe szaleństwo – w totku można wygrać 45 milionów euro. W kolekturach ruch jak w ulu, graczom marzy się dolce vita...

We Włoszech bardzo dużo ludzi gra w totka. Wygrywają może 10 euro, a kupony kupują za 100. To hazard - mówi właściciel kolektury.

Przy kumulacji zainteresowanie jest jeszcze większe, są nawet kolejki. Tak, czy inaczej, wygra tylko jedna osoba. Włosi mają różne systemy gry - jedni wypełniają po kilka kuponów, inni tylko jeden. Ale jak mówi młody Włoch, wygrana jest przede wszystkim kwestią szczęścia, a nie sytemu.

Ludzie, którzy marzą o wygranej, snują już plany na przyszłość. Wielu twierdzi, że pracowaliby jeszcze przez chwilę, aby nie odkryto, że to oni wygrali. Na pytanie, co zrobiłbyś z wygraną, odpowiedzi Włochów nie różnią się niczym od naszych. To m.in. świetny samochód, większy dom, czy dalekie podróże.