Terroryzm, zderzenie cywilizacji i wojny sprawiają, że Włosi coraz bardziej boją się o swoją przyszłość. Z sondaży wynika, że strach związany z doniesieniami ze świata towarzyszy co drugiemu Włochowi.

Nie mam poczucie bezpieczeństwa. Oglądając to, co się stało w Rosji czy w Iraku, myślałem, że może to zdarzyć się i we Włoszech. Nie czuje się bezpieczny - to najczęstsza deklaracja na Półwyspie Apenińskim.

Jeszcze rok temu zamachy odbierano tam z dużym dystansem – coś, co dzieje się daleko od Tybru. Od czasu, gdy w Iraku zaczęli ginąć Włosi, a ostatnio porwano dwie Włoszki, strach rośnie.

Jest znacznie więcej podejrzliwości. Po pojawiających się informacjach, że w Europie działają komórki al-Qaedy, ludzie się obawiają, zwłaszcza osób pochodzenia arabskiego - mówią Włosi.

Sondaże potwierdzają, że najbardziej boją się oni islamskiego terroryzmu. Co ciekawe, strach odczuwają zwłaszcza młodzi ludzie, do 30. roku życia.