Dzisiaj we Włoszech wraca na wokandę sprawa byłego premiera Giulio Andreotti'ego. Ma on odpowiadać przed Sądem Apelacyjnym na pytania o współpracę z mafią. Półtora roku temu, w pierwszej instancji, został oczyszczony z zarzutów.

Wiadomo już, że były premier, a obecnie dożywotni senator nie zasiądzie dzisiaj na ławie oskarżonych w Palermo. Andreotti nie chce występować w sądzie teraz, gdy trwa właśnie kampania przed majowymi wyborami parlamentarnymi.

Oskarżenie Andreottiego o współpracę z mafią nie było sprawą łatwą i wywołało wojnę nawet wśród prokuratorów. Właśnie w tych dniach ukazuje się książka jednego z nich, w której krytykuje on motywy ułaskawienia byłego premiera. Nie wiadomo czy uda się zmienić postanowienie sądu pierwszej instancji. Poza tym sądzi się bowiem osobę nietuzinkową, charyzmatycznego przywódcę, który przez blisko dekadę kierował państwem. "Mam nadzieję, że zdrowie i środki finansowe pozwolą mi stawić czoła tej nudnej procedurze apelacyjnej" - powiedział Andreotti.

10:20