12 tysięcy złotych odszkodowania wypłacą władze Lublina mężczyźnie, który na jednym z miejskich przystanków autobusowych złamał nogę. Winą za wypadek poszkodowany obarczył ratuszowych urzędników odpowiedzialnych za stan chodników i ulic.

Po trzech latach sądowych potyczek prawnicy przyznali mu rację i teraz miasto musi zapłacić. "Nie boimy się precedensu. Ponosimy odpowiedzialność i nie mamy zamiaru się od niej uchylać. Wtedy kiedy teren należy do miasta, za utrzymanie chodników odpowiedzialne są odpowiednie służby miejskie" - powiedział prezydent miasta Andrzej Pruszkowski. Choć przyznał, że do tego wypadku doszło za kadencji poprzednich władz.

foto RMF FM

01:20