Po czerwcu 1956, marcu 1968 i grudniu 1970 przyszedł czas na sierpień 1980. Minister obrony ujawnił blisko 700 dokumentów dotyczących działań wojska podczas wydarzeń sierpniowych. Do dzisiaj klauzule "tajne" i "ściśle tajne" zdjęto z blisko pół miliona dokumentów, a to jedynie część akt czekających na odtajnienie w Centralnym Archiwum Wojskowym.

Dokumenty są bardzo ciekawe. Można z nich dowiedzieć się, że w sierpniu 1980 roku przygotowywano się do działania z użyciem jednostek wojskowych. Z dokumentów można także przeczytać o wydrukowaniu przez ówczesne władze w drukarni Marynarki Wojennej 80 tysięcy ulotek propagandowych. Wojskowe spec-służby inwigilowały zakłady pracy i sterowały nastrojami żołnierzy – tak wynika z dokumentów opisujących plan "Warszawski sputnik". "To działania obliczone na wywołanie poczucia lęku przez kadrę wojskową, by jeszcze bardziej wzmocnić niechęć do strajków" – mówił minister obrony Bronisław Komorowski. Dodał, że po wyborach będzie dobry moment na odtajnienie kolejnych dokumentów – związanych ze stanem wojennym. Janusz Zemke, członek SLD, nieoficjalny kandydat na objęcie po wyborach funkcji szefa resortu obrony nie wypowiada się jednoznacznie na ten temat. "Im więcej czasu upływa od finiszu PRL-u tym więcej tych materiałów powinno być odtajnianych" – powiedział naszemu reporterowi Janusz Zemke.

Foto: Archiwum RMF

20:50