Warszawski samorząd przeznaczył ponad 12 milionów złotych na budowę systemu monitoringu wizyjnego. W najniebezpieczniejszych miejscach miasta pojawi się 97 kamer, które 24 godziny na dobę będą przesyłać obraz "na żywo" do centrów dowodzenia policji.

Włodarze miejscy zapowiadają, że system zacznie działać już w listopadzie tego roku. Kamery mają się pojawić w miejscach najniebezpieczniejszych według policyjnych statystyk. W pierwszej kolejności mają się pojawić na Pradze Północ, ale także w ścisłym centrum stolicy - „Czyli wzdłuż najważniejszych ulic centralnych – Marszałkowskiej, Puławskiej, Alei Niepodległości, Alei Jerozolimskich, Grójeckiej” – powiedział sieci RMF FM burmistrz Gminy Centrum, Jan Wieteska. Burmistrz dodaje, że 97 kamer to pierwszy etap programu. Wykonawcą inwestycji będzie spółka Sprint, która instalowała już podobne systemy, w Trójmieście. Spółka została wybrana drogą przetargu przez komisję powołaną przez Urząd Miasta. System monitoringu ma służyć nowopowstającemu, w Komendzie Głównej Policji, supernowoczesnemu stanowisku dowodzenia „Tetra”. Mieszkańcy Warszawy obawiają się, że będą cały czas podglądani przez kamery. Mówią, że jeżeli ma to poprawić bezpieczeństwo, to kamery nie będą im przeszkadzać. Czy jednak dzięki systemowi monitoringu faktycznie zmaleje przestępczość – to okaże się dopiero późną jesienią. Oprócz systemu kamer gmina finansuje także sprzęt dla policji i straży pożarnej. W zeszłym roku miasto przeznaczyło 35 milionów złotych na budowę hotelu policyjnego, co doprowadziło do zmniejszenia wakatów stołecznej policji o tysiąc. Ponadto pod koniec roku gmina oddała policjantom 25 mieszkań. Z funduszu gminy powstał też komisariat na Żoliborzu, wyremontowano komisariat kolejowy i zakupiono sześć koni.

Foto RMF FM

20:25