Południe Niemiec i Włochy zakorkowane.

Bawarczycy od kilku dni tłumnie wyjeżdżają na wakacje. Kolejka samochodów stojących wczoraj w korkach sięgała nawet 140 kilometrów! Najgorsza sytuacja jest na autostradzie Berlin-Monachium - z powodu małej kraksy i robót drogowych samochody poruszały się tam z szybkością 20km/h. Tymczasem w Hesji, Nadrenii i Palatynacie wakacje kończą się. Największa lawina samochodów spodziewana jest w okolicach Frankfurtu, Meinz i Wiesbaden.

Posłuchaj relacji berlińskiego korespondenta RMF FM, Tomasza Lejmana:

Na urlop lub tylko na weekend wyruszyło też osiem milionów Włochów. Najgorzej jest na północy kraju, gdzie sytuację na drogach komplikuje padający deszcz. Przy wyjeździe z autostrady A4 Wenecja-Triest utworzył się wczoraj siedemnastokilometrowy korek.Trudno również przejechać słynną Autostradą Słońca, prowadzącą z północy na południe kraju.

To już drugi letni weekend tak intensywnego ruchu na włoskich drogach. W ubiegłym tygodniu na wakacje wyjechało 21 milionów osób czyli prawie połowa Włochów. Mimo zaostrzonej kontroli policyjnej nie udało się uniknąć wypadków - na włoskich drogach zginęło 60 osób.

Tymczasem kierowcy TIR-ów na polsko-czeskim przejściu granicznym w Cieszynie oczekują na odprawę 35 godzin. Co prawda wczoraj późnym popołudniem Czesi zrezygnowali z kierowania ciężarówek na specjalny parking przed odprawą, ale korek, jaki się tam utrworzył od czwartku, jest wciąż bardzo długi. Zdaniem kierowców, parking zamiast ułatwić, tylko utrudniał przejazd przez granicę.

10:45