Co najmniej 21 osób utonęło wczoraj w Polsce. Powodem był brak wyobraźni i rozsądku. W kujawsko-pomorskiem natomiast szalały nawałnice i pożary.
Upały zachęcają do kąpieli ale niestety brak rozsądku prowadzi często do tragedii. Co najmniej 21 osób utonęło wczoraj w Polsce. Do największej tragedii doszło w Jedlińsku koło Radomia, gdzie w stawach utonęło troje młodych ludzi. W gliniankach w podwarszawskiej Zielonce utopiły się dwie osoby. Tylko w dwóch województwach: mazowieckim i mazursko-pomorskim zginęło 12 osób.
Słoneczna pogoda sprzyja kąpielom. Wielu zapomina jednak, że woda jest niebezpieczna i nie wolno igrać z losem.
O tym jak należy się zachować, gdy tracimy grunt pod nogami z instruktorem ratownictwa wodnego Ochotniczego Pogotowia - Pawłem Miąskiewiczem rozmawia reporter radia RMF FM Konrad Piasecki:
Pamiętać należy również o niebezpiecznych skokach w miejscach, których nie znamy i o zabójczym połączeniu zabaw w wodzie z alkoholem.
Powodzeniem zakończyła się z kolei akcja ratunkowa na jeziorze Dąbie niedaleko Szczecina. Gwałtowna wichura przewróciła kilka jachtów. W wodzie znalazło się kilkanaście osób. Na szczęście nikomu nic się nie stało, wszystkich udało się bezpiecznie dowieźć do brzegu.
Pogoda dała się też wczoraj we znaki mieszkańcom województwa kujawsko-pomorskiego. Nad regionem przechodziły nawałnice, wybuchały pożary lasu. Strażacy byli wzywani ponad sto razy. Musieli usuwać połamane drzewa, tarasujące drogi - teraz już wszystkie trasy są przejezdne. Silny wiatr i wysoka temperatura utrudniały gaszenie pożarów. Najgorzej było na północy regionu. Paliły się lasy w rejonie Świecia, Sępólna Krajeńskiego i Tucholi.
Pracowitą noc mieli też strażacy z Tarnowa. Przez kilka godzin gasili pożar biurowca. Ogień zniszczył jedną kondygnację, poddasze i dach budynku. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Nikomu nic się nie stało.
Wiadomości RMF FM 8:45
Ostatnie zmiany 10:45