Z godziny na godzinę rośnie liczba ofiar nocnego trzęsienia ziemi na
zachodzie Turcji. Według najnowszych doniesień zginęło ponad 160
osób. Informację tę częściowo potwierdził turecki minister stanu Hasan
Gemici. Oświadczył on, że w rejonach wokół epicentrum wstrząsów, które
znajdowało się 90 kilometrów na zachód od Stambułu w okolicach
miasta Izmit, liczba zabitych na pewno przekroczyła 100 osób.
Wiadomo także, że około tysiąca osób zostało rannych.
Według doniesień lokalnej telewizji to właśnie w Izmicie, jest
najwięcej ofiar. Informacje o ofiarach nadchodzą jednak również z
innych miast, Stambułu, Bursy i Eskisehiru. Wstrząsy o sile
ponad 6 i pół stopnia w skali Richtera zaskoczyły w środku nocy
śpiących Turków. Drgania trwały 45 sekund.
W Ankarze utworzono specjalne centrum kryzysowe, które koordynuje akcje
poszukiwania zaginionych i udzielanie pomocy rannym oraz
osobom pozbawionym dachu nad głową. Akcja ratunkowa jest utrudniona po
tym jak trzęsienie ziemi zerwało linie elektryczne i komunikacyjne.
Zdaniem tureckich władz tragiczny bilans trzęsienia może znacznie
wzrosnąć gdyż prawdopodobnie wiele osób zostało przysypanych pod
gruzami zawalonych budynków.