Osiem lat temu, u wybrzeży Rugii, zatonął prom "Heweliusz". Zginęło wtedy 55 osób: 35 pasażerów i 20 marynarzy. Po roku od tragedii, prokuratura umorzyła dochodzenie.

Nikogo nie uznano winnym choć stwierdzono, że prom wyszedł w rejs z uszkodzoną rufą. W sądach cywilnych odszkodowań od armatora domaga się kilkanaście rodzin. Wdowy po marynarzach złożyły skargę do Trybunału Praw Człowieka w Strasbourgu. W skardze zarzuciły Izbom Morskim w Gdyni i Szczecinie oraz ówczesnej Prokuraturze Wojewódzkiej w Gdańsku nierzetelność i stronniczość.

10:05