Koncern chce być największym na świecie producentem samochodów w 2018 roku. Kolejny krok ku temu celowi to zakup 20% udziałów w Suzuki. Japończycy to łakomy kąsek, choćby dlatego, że mają ponad połowę udziału w indyjskim rynku samochodów, gdzie VW potentatem nie jest.

Specjaliści podkreślają, że, bez walki, pola nie będzie chciała ustąpić Toyota, co zapowiada na najbliższe lata kolejne ciekawe ruchy w branży.