Synoptycy ostrzegają przed gołoledzią na drogach południowej Polski. Wieczorem i w nocy temperatura na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu spadnie do -2 stopni Celsjusza.

Na Śląsku prószy mokry śnieg, który szybko topnieje na jezdni. Temperatura oscyluje w okolicach zera i dlatego na bocznych drogach jest naprawdę ślisko. Na szczęście wszystkie główne trasy w regionie są przejezdne, choć miejscami zalega na nich błoto pośniegowe.

Śnieg intensywnie pada na Podlasiu. Najgorzej jeździ się w okolicach Augustowa, Suwałk i Grajewa. Ślisko jest też na drogach we wschodniej części Mazur.

Na wielu drogach na Podkarpaciu leży gruba warstwa pośniegowego błota. W wielu miejscach jest bardzo ślisko, bo drogi są oblodzone, a przykrywa je cienka warstwa śniegu.

W całej Polsce na drogi wyjechało prawie 500 pługów i piaskarek. Według prognoz meteorologów intensywnych opadów śniegu należy się spodziewać do końca weekendu. Tylko przez noc w niektórych miejscach ma spaść od 5 do 10 cm śniegu.

Synoptycy ostrzegają, że wieczorem i w nocy na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu będzie mroźno i drogi będą bardzo śliskie. Mokre jezdnie - zwłaszcza tam, gdzie nie pojawią się solarki - mogą zamienić się w lodowiska. Na Lubelszczyźnie i w Świętokrzyskiem nadal będzie intensywnie padać śnieg i śnieg z deszczem - także tam w nocy chwyci mróz.

Jeżeli wiesz o utrudnieniach na drogach, masz zdjęcia lub film nieodśnieżonych tras - wyślij je na Gorącą Linię RMF FM.