Bez poprawek i jednogłośnie Senat przyjął dwie ustawy powodziowe. Dzięki nim usuwanie skutków powodzi będzie łatwiejsze i szybsze. Ustawy mówią o szczególnych rozwiązaniach prawnych związanych z likwidacją skutków powodzi i o szczególnych zasadach odbudowy, remontów i rozbiórek obiektów budowlanych zniszczonych lub uszkodzonych przez żywioł.

Aby skorzystać z udogodnień pierwszej ustawy poszkodowani muszą do końca listopada złożyć w odpowiednim Urzędzie Skarbowym oświadczenie o poniesionych stratach. Przedsiębiorcy uzyskają też szansę na korzystniejsze rozliczanie amortyzacji a rolnicy, którzy stracili plony, będą mogli otrzymać ziarno z rezerw państwowych. Ta pomoc w naturze będzie obliczana na następujących zasadach: za pierwsze dziesięć hektarów zniszczonych upraw - przypada jedna tona pszenicy na każdy hektar. A gdy zalany obszar jest większy - powyżej dziesięciu hektarów - przypada po pół tony za hektar. Co więcej - wśród rządowych propozycji, które spotkały się z akceptacją Sejmu była i taka, by wszelką pomoc finansową na likwidację skutków powodzi do 2002 roku zwolnić z podatku. Uzyskanie zgody na wydobywanie kopalin - ma ułatwić pozyskiwanie niezbędnych do odbudowy materiałów. Pracodawcy uzyskali możliwość powierzania pracownikowi innego zajęcia niż to, wynikające z umowy o pracę.

Druga z przyjętych tej nocy ustaw przecipowodziowych zapewnia ułatwienia w odbudowywaniu zniszczonych obiektów - zniesiona bowiem zostanie uciążliwa procedura związana z uzyskiwaniem zezwoleń budowlanych. Bez zezwoleń będzie można odbudowywać i remontować budynki do 1000 m sześc. i do 12 m wysokości, budowle regulacyjne na rzekach i urządzenia wodne, oraz obiekty liniowe, oprócz linii kolejowych. Dla skrócenia procedur powołany zostanie Zespół Opiniowania Dokumentacji, który skupi wszystkie służby potrzebne do załatwienia spraw związanych z odbudową. Do zespołu wejdą przedstawiciele Nadzoru Budowlanego, Inspekcji Sanitarnej, Inspekcji Ochrony Środowiska, Państwowej Inspekcji Pracy, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Ochrony Zabytków, Służby Geodezyjnej i Kartograficznej, a na terenach górniczych - Nadzoru Górniczego. Ta ustawa, jak wyjaśnia szef kancelarii premiera Maciej Musiał: "Stwarza pewien system, który może być w każdej chwili uruchomiony przy dowolnej klęsce żywiołowej". Zadowolony z przyjętych ustaw, choć mniej optymistyczny, jest Wiesław Kaczmarek z SLD: "Na pewno jest to krok do przodu, ale to nie rozwiąże wszystkich problemów". Tym bardziej, że jak podkreśla Kaczmarek, ostateczny bilans szkód wyrządzonych lipcową powodzią będzie znany dopiero za dwa, trzy miesiące.

Czy szybko znaczy dobrze?

Tempo przyjęcia tych ustaw może wpłynąć na ich jakość. Taką świadomość mają też sami ustawodawcy. Senator Mirosław Janowski mówi jednak, że powodzianie potrzebują pomocy. Stąd to tempo prac parlamentu. Największe wątpliwości budziła kwestia podatków. Otóż firmy, które straciły dokumenty w powodzi będą mogły rozliczać się z urzędami skarbowymi na podstawie oświadczeń o osiągniętych przychodach i wydatkach. To może prowadzić do oszustw. Senatorowie liczą jednak na uczciwość przedsiębiorców. Twierdzą też, że urzędy skarbowe mają możliwość weryfikowania oświadczeń.

foto Archiwum RMF

15:15