Otyłość dzieci uznaje się już za chorobę cywilizacyjną. W Atlancie wprowadzono system kontroli szkolnych posiłków - dzięki specjalnej stronie internetowej rodzice mogą kontrolować, co jedzą ich pociechy.

W wielu amerykańskich szkołach już dawno usunięto automaty ze słodyczami i słodkimi napojami. Teraz przyszedł czas na kolejny krok. W Atlancie rodzice mają możliwość kontrolowania, co ich dzieci jedzą w szkolnej stołówce. Dzięki specjalnej stronie internetowej mogą oni zobaczyć, co danego dnia serwuje stołówka, a także co ich dzieci zjadły na obiad.

Pomysł brzmi trochę jak czujne oko Wielkiego Brata, ale cel jest szczytny, ponieważ blisko 2/3 Amerykanów ma problemy z nadwagą. Lekarze uważają, że kontrolowanie menu to świetny pomysł, tym bardziej, że rodzice i nauczyciele powinni z założenia wspólnie walczyć z otyłością wśród dzieci.

Według specjalistów należy kontrolować nie tylko to, co jedzą dzieci, ale także ich aktywność fizyczną. Brak ruchu to kolejny problem młodych Amerykanów, bowiem uważają oni, że najlepszy sport to gry komputerowe.