Tysiące osób zostało ewakuowanych ze zniszczonego przez huragan Katrina Nowego Orleanu. Ocalali zostali przetransportowani samolotami do innych miast w stanie Luizjana, a także do sąsiedniego Teksasu.

W Nowym Orleanie 17 tys. żołnierzy i członków Gwardii Narodowej oraz dodatkowe 10 tys. gwardzistów w stanach Luizjana i Missisipi walczą ze skutkami huraganu Katrina. Na dotknięte kataklizmem tereny cały czas docierają transporty żywności i leków, w całych Stanach Zjednoczonych zbierane są pieniądze na pomoc ofiarom; powstają banki żywności.

W Nowym Orleanie zakończyła się ewakuacja części ocalałych. Podczas ośmiogodzinnej akcji wszyscy koczujący wokół stadionu Superdome i w hali Centrum Konferencyjnego zostali autobusami i śmigłowcami przewiezieni na miejscowe lotnisko, skąd samolotami przetransportowano ich w inne miejsca Luizjany i do sąsiedniego Teksasu. Na lotnisku im. Louisa Armstronga z ocalonymi rozmawiał nasz korespondent Jan Mikruta:

Koczujący na lotnisku ludzie błagali o pomoc w odnalezieniu swoich bliskich. Bali się, że po ewakuacji, tygodniami nie będą mieli od nich żadnych znaków życia. Nikt bowiem do końca nie wie, dokąd zostanie wysłany. Z ocalałymi rozmawiał Jan Mikruta:

W prowizorycznym obozie mieszkańcy Nowego Orleanu spędzili sześć koszmarnych dni. Najpierw był strach, potem nadzieja na szybką pomoc, wściekłość, że nie nadchodzi, wreszcie rezygnacja – opowiadali korespondentowi RMF. Ale większość z tysięcy kobiet, mężczyzn i dzieci nie miała już siły narzekać na powolną akcję służb ratowniczych; wszyscy marzyli tylko o jednym - wydostać się stąd. Wykąpać się, zjeść coś i porządnie się wyspać.

Przeżyliśmy koszmar – opowiadali. Strzelaniny, grabieże, mordowanie, śmierć. Wojsku i gwardii narodowej udało się ukrócić panujące od kilku dni bezprawie. Posłuchaj relacji Jana Mikruty:

Z powodu panującego chaosu, afroamerykańscy aktywiści zaczęli oskarżać władze o rasizm. Ich zdaniem, czarnoskórzy mieszkańcy Nowego Orleanu traktowani są dużo gorzej niż biali. - Spójrzcie na tych ludzi stłoczonych niczym w statkach handlarzy niewolników. To jest podłe i złe, musimy zrobić wszystko, by to zmienić - mówi pastor Jesse Jackson, popularny w USA obrońca praw człowieka.

Nowy Orlean opuścili także Polacy. W zagrożonym rejonie przebywało 28 naszych rodaków. Polscy konsulowie mają obecnie kontakt z grupą 9 osób, która wkrótce wyleci do Polski. Znane jest także miejsce pobytu kolejnych 12 osób. Cały czas trwa poszukiwanie pozostałej siódemki.

Nie wiadomo, ilu ludzi przebywa w innych - zalanych - częściach miasta, które jak donosi nasz korespondent, wygląda niczym scenografia futurystycznego filmu katastroficznego. Nowy Orlean przypomina miasto duchów - puste ulice, ogołocone sklepy, połamane drzewa, zniszczone budynki i od czasu do czasu patrole żołnierzy uzbrojonych w długą broń. Jedyny dźwięk to przelatujące nad miastem wojskowe śmigłowce.

Po mieście poruszać można się tylko dużymi samochodami terenowymi, zwykłe osobowe auta po prostu toną na zalanych ulicach. Posłuchaj relacji Jana Mikruty:

W zalanym mieście rozpoczęła się akcja zbierania i liczenia ofiar śmiertelnych huraganu. Miejscowe i federalne władze przewidują, że na zniszczonych terenach żołnierze odnajdą tysiące ciał.

Straty są gigantyczne. Eksperci twierdzą, że osuszanie Nowego Orleanu potrwa co najmniej dziewięć miesięcy. Wielu z nich uważa, że części miasta nigdy nie da się odbudować. Większość mieszkańców, którzy stracili dach nad głową, będzie mieszkać w prowizorycznych schronieniach przez dwa lata.

Unia Europejska i NATO potwierdziły dziś, że Stany Zjednoczone oficjalnie wystąpiły o pomoc dla regionów dotknietych kataklizmem. Unia przekaże zestawy pierwszej pomocy, koce, cysterny do przewożenia wody i pół miliona gotowych racji zywnościowych.

Niestety wiele wskazuje, że po Katrinie może przyjść kolejny huragan – ostrzegają meteorolodzy. Żywioł może zaatakować w ciągu najbliższych tygodni.

Do 30 listopada, czyli do czasu zakończenia sezonu występowania huraganów, może pojawić się ich aż sześciu; trzy mogą osiągnąć wysoką kategorię – trzecią lub wyższą. Autorzy prognozy podkreślają, że tegoroczna aktywność huraganów "jest na rekordowym poziomie". W obecnym sezonie wystąpiły już cztery huragany i dziewięć tropikalnych depresji.