Prawdopodobnie dopiero jesienią tego roku rozpocznie się kolejowy tranzyt TIR-ów z zachodniej na wschodnią granicę Polski. Uruchomienie przedsięwzięcia, które miało być jednym ze sposobów poprawy fatalnej sytuacji finansowej polskich kolei, planowano na początek czerwca.

Pierwszy kolejowy transport ciężarówek miał wtedy wyruszyć z Rzepina w lubuskiem do Brześcia na Białorusi. Już teraz jednak wiadomo, że tego terminu nie da się dotrzymać. Powodem opóźnienia jest nie rozstrzygnięty przetarg. Do dziś nie wiadomo kto będzie operatorem realizującym przewozy. Żadna z sześciu zainteresowanych wcześniej firm nie przystąpiła bowiem ostatecznie do przetargu, a jego kolejny termin został wyznaczony dopiero na jesień. Niestety każdy dzień opóźnienia to ogromne straty dla kolei i polskiego państwa. Rząd i PKP licząc na szybkie uruchomienie kolejowego tranzytu kupili za 10 milionów złotych ponad sto specjalnych platform, na których mają być przewożone ciężarówki. Bezużytecznie stoi też gruntownie zmodernizowany na potrzeby transportu TIR-ów towarowy terminal w Rzepinie. Jego remont kosztował ponad 80 milionów złotych.

foto RMF FM

04:25