Streszczajcie się – nakazała urzędnikom piszącym nowe dokumenty Komisja Europejska. Okazuje się bowiem, że tłumacze nie nadążają z przekładaniem pism na 20 oficjalnych języków Unii Europejskiej.

Tłumacze Komisji Europejskiej co roku przekładają na oficjalne języki 1,5 mln stron. Po rozszerzeniu Unii, gdy doszło 9 nowych języków, w tym polski, okazało się, że tłumacze po prostu nie nadążają.

Obecnie opóźnienie wynoszą ok. 6 tys. stron. Aby nie utonąć pod nawałem oczekujących na tłumaczenie stron, unijni komisarze wezwali swoich urzędników, by dokumenty były po prostu krótsze, bez technicznych szczegółów; nie mogą przekraczać 15 stron. Ponadto urzędnicy mają tworzyć tylko ważne dokumenty, takie które warto przetłumaczyć.