Jeden z synów zabójcy z Nieporętu udawał, że nie żyje, dlatego uniknął śmierci. Mężczyzna zeznał to podczas pierwszego przesłuchania w szpitalu - udało mi się dowiedzieć nieoficjalnie. To nowe fakty w sprawie tragedii, która wydarzyła się w nocy z poniedziałku na wtorek w podwarszawskiej miejscowości; Dariusz P. zastrzelił żonę i ranił dwóch synów, a potem popełnił samobójstwo.

Śledczy nie mają już żadnych wątpliwości, że to właśnie 46-letni Dariusz P. strzelał do swojej rodziny, a na końcu popełnił samobójstwo. Dowiedziałem się trochę więcej o kulisach problemów finansowych, które doprowadziły go do tak desperackiego, tragicznego czynu. Więcej w mojej relacji z Faktów.

Trwa jeszcze sekcja zwłok małżeństwa z Nieporętu, być może po jej zakończeniu dowiemy się czegoś więcej.