Po sesji parlamentu w Ankarze poświęconej wczorajszej tragedii -

tureccy deputowani oddali krew dla rannych i przekazali pieniądze na

leki. Zobowiązali się jednocześnie do jak najszybszego zorganizowania

pomocy dla ofiar. Wstrząsy zabiły około 3 i pół tysiąca ludzi.

Rannych jest ponad 13 tysięcy.

Pomoc humanitarną o wartości dwóch milionów Euro przekaże Turcji

Komisja Europejska. Pieniądze zostaną przeznaczone na "artykuły

pierwszej potrzeby" .

Poszczególne kraje wysyłają w rejon kataklizmu pomoc . 40-osobowa

grupa brytyjskich ratowników rozpoczęła poszukiwania ofiar w

miejscowości Dezce, na wschód od najbardziej zniszczonego trzęsieniem ziemi miasta Izmit. Grupa składająca się z 27-miu strażaków i 13 specjalistów z Międzynarodowego Korpusu Ratunkowego przekopuje się przez gruzy, szukając ludzi, którzy mogli przeżyć trzęsienie ziemi. Kolejna grupa ratowników z psami jest w drodze z Wielkiej Brytanii do Stambułu.

Tymczasem władze w Ankarze oznajmiły, że pożar największej tureckiej

rafinerii - w Izmicie, zaczyna powoli być opanowywany. Płomienie

zostały cześciowo złapane w ryzy dzięki pomocy samolotów gaśniczych.

Oprócz myśliwców tureckiego lotnictwa w akcji biorą udział dwie maszyny

izraelskie i jedna amerykańska. Władze wciąż czekają na obiecane

samoloty strażackie z Niemiec i Francji.