Jest taka góra we wschodniej Turcji, w pobliżu granic z Iranem i Armenią, która rozpala wyobraźnię poszukiwaczy przygód od dziesiątków lat. To liczący 5156 metrów, najwyższy szczyt Turcji - góra Ararat, na której, wśród wiecznych lodów, może być ukryta legendarna Arka Noego.

Według biblijnej Księgi Rodzaju Arka to statek w kształcie skrzyni, na którym Noe, wraz z rodziną i licznymi zwierzętami, został uratowany przez Jahwe z potopu. Gdy wody potopu opadły, Arka miała osiąść właśnie na górze Ararat.

Od lat tajemnicą poliszynela jest fakt, że w poszukiwania bezcennego statku zaangażowana jest CIA. Poszukiwacze "zaginionej Arki" twierdzą, że w archiwach Centralnej Agencji Wywiadowczej znajdują się liczne zdjęcia, filmy i inne dokumenty, dotyczące efektów tych poszukiwań.

Są nawet tacy, którzy wierzą, że amerykański rząd zorganizował tajną ekspedycję do Turcji. Jej celem miało być odnalezienie Arki ukrytej w wiecznych lodach Araratu. Inni przekonują, że Amerykanie już dawno Arkę odnaleźli i bezpiecznie przetransportowali ją do jednej ze swoich baz wojskowych w Turcji.

Ostatnio Amerykanie odtajnili część dotyczących rzekomych poszukiwań. Jest wśród nich m.in. korespondencja prowadzona w pierwszej połowie lat 90. między CIA a niejakim Charlesem Aaaronem, szefem grupy poszukiwaczy "zaginionej Arki". Aaaron prosił Agencję, dysponującą najnowocześniejszym sprzętem, o pomoc w poszukiwaniach.

Z analizy korespondencji wynika, że Amerykanie najwyraźniej mieli coś do ukrycia: najpierw twierdzili, że nie mają żadnych dowodów na to, by pod śniegami Araratu mogła znajdować się Arka. Potem jednak kategorycznie odmówili udostępnienia zdjęć Araratu. Zapewniali przy tym, że nie zamierzają prowadzić „dalszych poszukiwań”. Czy to oznacza zatem, że wcześniej prowadzili jakieś poszukiwania? A jeśli tak, to z jakim rezultatem i dlaczego opinia publiczna nie była w ogóle o nich informowana?

To oczywiście pytania, które pozostają - przynajmniej na razie - bez odpowiedzi. Wielu jednak wierzy, że Amerykanie wiedzą na ten temat dużo więcej, niż chcieliby ujawnić. Jest więc nadzieja, że kiedyś ciekawość poszukiwaczy "zaginionej Arki" zostanie zaspokojona.

16:10