Na Śląsku temperatura protestu w kopalniach, które od przyszłego roku mają zostać zlikwidowane, nieco opadła. Górnicy przerwali podziemny strajk i wznowili wydobycie węgla, nadal jednak protestują. Trzeci dzień ich akcji rozpoczął się o godz. 8.30.

O tej właśnie godzinie rozpoczęła się manifestacja górników z kopalni Polska-Wirek w Rudzie Śląskiej, którzy - podobnie jak zrobili to wczoraj pracownicy bytomskich kopalń - zamierzają złożyć petycję władzom miasta. Demonstracje zapowiadają też górnicy z Łazisk.

Dzisiejszy dzień to jednak przede wszystkim początek całej serii rozmów z zarządem Kompanii Węglowej. Z przedstawicielami koncernu spotkają się liderzy głównych central związkowych i delegacje z zagrożonych kopalni.

Na jutro z kolei w Warszawie zaplanowano kolejną debatę, tym razem z przedstawicielami rządu.

Górnicy czekają na gwarancję zatrudnienia. Jeśli jej nie otrzymają, Śląsk może ogarnąć kolejna, tym razem naprawdę wielka fala protestów.

Górnicy rozpoczęli swoje protesty trzy dni temu, kiedy Kampania Węglowa ujawniła listę kopalni przeznaczonych do likwidacji. Znalazły się na niej dwa bytomskie przedsiębiorstwa Centrum i Bytom II, Polska - Wirek w Rudzie Śląskiej i Bolesław Śmiały w Łaziskach.

11:05