Zarzut molestowania seksualnego dwóch nieletnich postawiła prokuratura trenerowi karate z Łodzi, Andrzejowi M. Sprawa wyszła na jaw dwa miesiące temu. Od tego czasu zgłosili się kolejni poszkodowani.

Trenerowi grozi dziesięć lat więzienia. Prokuratura zarzuca mu, że podczas zeszłorocznego obozu sportowego w górach dopuścił się molestowania seksualnego dwóch chłopców. Zdaniem prokuratora, zachowanie aresztowanego wobec jednego z wychowanków „wyczerpywało znamiona zgwałcenia”.

Sprawę ujawniło w lutym radio RMF i Polska Agencja Prasowa. Po pierwszych doniesieniach na ten temat, zgłosili się rodzice i inni chłopcy, którzy także mieli być molestowani przez Andrzeja M.