Dwie osoby zginęły w New Jersey podczas jazdy szybką kolejką, zwaną
rollercoasterem. Ofiary, matka i córka, zostały prawdopodobnie
wyrzucone z siedzeń. Do szpitala z lekkimi obrażeniami trafiło również
dwoje innych ludzi. To już czwarty w ciągu ostatnich 14 dniach
wypadek w parkach rozrywki USA. Wcześniej 20 letni mężczyzna zginął
w Virginii, także podczas jazdy szybką kolejką. Dzień wcześniej w
jednym z kalifornijskich parków śmierć poniósł 12 letni chłopiec.
Chwile grozy przeżyła grupa osób w San Francisco, kiedy kolejka którą
jechali zepsuła się i przez kilka godzin wisieli głowami w dół.