Jedna kobieta nie żyje, a druga w stanie ciężkim trafiła do szpitala po zajściu jakie miało miejsce w sklepie kosmetycznym w Chełmie w województwie lubelskim.

Dramat rozegrał się kilka minut po czternastej w centrum miasta. Do sklepu wszedł mężczyzna. Miał broń i prawdopodobnie bombę, choć według świadków mogła to być butla gazowa.

Nie wiadomo dokładanie co zaszło między nim, a przebywającymi w sklepie kobietami. Ktoś usłyszał strzały, ktoś inny eksplozję. Chwilę później przechodnie zobaczyli płomienie. Wezwano straż. Na szczęście ogień szybko ugaszono.

W zniszczonym wnętrzu strażacy znaleźli dwie kobiety. Niestety młodsza już nie żyła, starszą – w bardzo ciężkim stanie – przewieziono do szpitala.

Co tak naprawdę działo się w sklepie przy ulicy Lubelskiej próbuje teraz ustalić policja i prokurator. Nie wykluczone, że budynek trzeba będzie rozebrać.

Policja w tej sprawie zatrzymała mężczyznę. W tej chwili jest on przesłuchiwany.

Foto Archiwum RMF

18:40