Po kilkumiesięcznych sporach prawnych Prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji formalnie uznał Telekomunikację Polską SA za operatora dominującego na polskim rynku. To prawdopodobnie najważniejsza w tym roku decyzja szefa URT.

Dla prawie 11 milionów abonentów TP SA oznacza to przede wszystkim to, że wszelkie zmiany w cenniku usług telekomunikacja musi przedstawiać prezesowi Urzędu Regulacji. A ten może zgłosić sprzeciw. Na jakąkolwiek obniżkę cen usług TP SA, a tym samym naszych rachunków przyjdzie nam zapewne jeszcze poczekać.

Póki co jednak sami zadbajmy o to, by nagle nie okazało się, że "niechcący" wydzwoniliśmy o wiele więcej impulsów niż przypuszczamy. Taki szok przeżyli mieszkańcy Zamościa, którzy ze zdumieniem odkryli na swoich rachunkach telefonicznych zapis, jakoby dzwonili do Paryża czy też Londynu. A wszystko przez cyfrę "jeden" umieszczoną w prefiksie. Jeśli wybierając numer z jednego do drugiego miasta, pominiemy czy też nawet zbyt lekko wciśniemy cyfrę jeden to aparat wykona połączenie z numerem 0033 lub 0044 a to oznacza, że dodzwonimy się pod przypadkowy numer we Francji lub w Wielkiej Brytanii. A wtedy nie dziwmy się, że rachunek jest dwukrotnie większy. Tropem błędnych numerów poszedł nasz reporter Piotr Stabryła, posłuchaj jego relacji:

02:35