Służba zamiast urlopu, lub – jak kto woli – urlop w czasie służby. To toruński przejaw pojawiającej się w całej Polsce mody, panującej wśród policjantów, którzy w czasie urlopu dorabiają właśnie w policji.

Za dodatkowe służby płaci miasto – 100 złotych za jeden „urlopowy” patrol. W lipcu i sierpniu miasto przeznaczy na ten cel w sumie 30 tysięcy złotych.

Wygląda na to, że z takiego rozwiązania zadowolone są wszystkie strony. Toruńska policja nie ma powodu, by narzekać na urlopowe braki kadrowe. Mieszkańcy miasta cieszą się, że na ulicach widać policyjne patrole. Sami zaś funkcjonariusze mają szansę na dodatkowy zarobek.

Tylko gdzie tu czas na urlopowe leniuchowanie?