W najgłębszej jaskini Polski - Wielkiej Śnieżnej w Tatrach - trwa akcja poszukiwawcza dwóch grotołazów. Speleolodzy weszli do jaskini w piątek i do tej pory nie wrócili. Ratownicy TOPR zostali zaalarmowani przez rodzinę jednego z nich.

Grotołazi nadal znajdują się w jaskini – potwierdził ratownik dyżurny TOPR. Grupa TOPR-owców, która wyruszyła na rekonesans dotarła już do jednego z otworów w jaskini i penetruje jej wnętrze.

Poszukiwania grotołazów mają potrwać kilka godzin, bowiem jaskinia Wielka Śnieżna ma prawie tysiąc metrów głębokości. Jej korytarze tworzą ciąg o długości ponad 10 kilometrów.

O grotołazach, którzy w niej tkwią wiadomo na razie tylko, że pochodzą z Warszawy i nie są zbyt doświadczeni. Jeden z nich przed rokiem skończył kurs taternictwa jaskiniowego, drugi z nich od kilku miesięcy chodzi po grotach.

Do Wielkiej Śnieżnej weszli w piątek. Otrzymali na to specjalne zezwolenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Dziś mieli wrócić do pracy. Nadal nie wiadomo dlaczego od trzech dni nie wyszli z jaskini.

19:45