Śledztwo, w którym zatrzymany został Gromosław Czempiński, dotyczy prywatyzacji nie tylko LOT-u i Stoenu, ale także spółek należących do konsorcjum G8 - dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM. Prokuratorzy przyznają, że kwoty przekazywanych łapówek mogą sięgać nawet kilku milionów złotych.

To może być największa udokumentowana do tej pory korupcja w historii naszego kraju.

Według ostatnich informacji naszych dziennikarzy, prokuratura bada również korupcję przy prywatyzacji spółek należących do grupy G8. Chodzi o zakłady energetyczne z Gdańska, Słupska, Koszalina, Elbląga, Olsztyna, Torunia, Płocka i Kalisza.

Jak już informowaliśmy, były szef Urzędu Ochrony Państwa został zatrzymany wczoraj w Warszawie. Oprócz Gromosława Czempińskiego w ręce funkcjonariuszy wpadły także dwie inne osoby, które brały udział w procedurze prywatyzacyjnej. Wśród nich jest znany warszawski adwokat Michał T., współpracujący kiedyś z władzami organizacji piłkarskich.

Według naszych informacji, Czempiński jeszcze dziś ma usłyszeć zarzuty. Dotyczą one okresu, kiedy przestał być szefem Urzędu Ochrony Państwa. Czempiński przeszedł w stan spoczynku w 1996 roku, potem zajął się biznesem.

Na przełomie wieków prężnie rozwijała się jego firma doradcza GC Consulting. Nazwisko Czempińskiego przewijało się przy okazji prywatyzacji różnych dużych polskich przedsiębiorstw.

Według naszych informacji, w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Apelacyjną w Katowicach, postać byłego szefa UOP pojawia się w kontekście pomocnictwa w korupcji.

W najbliższych dniach mają zostać zatrzymane kolejne osoby w tej sprawie. Dodajmy - z pierwszych stron gazet.

Gromosław Czempiński

Czempiński zasłynął przed laty akcją wywiezienia z Iraku amerykańskiej siatki wywiadowczej. Przez prawie ćwierć wieku zajmował się wywiadem i dokładnie obserwował gospodarkę czasów transformacji. Zawsze starał się utrzymywać dobre relację z decydentami - niezależnie od ich politycznych barw. Miał bliskie związki z Lechem Wałęsą, niezłe relacje z lewicą - nawet po aferze Olina. Chlubił się tym, że był jednym z animatorów powstania Platformy Obywatelskiej. Od lat poruszał się jednak przede wszystkim w świecie biznesu. Zasiadał we władzach licznych spółek - zarówno państwowych jak i prywatnych, współpracował z Janem Kulczykiem i Aleksandrem Gudzowatym. Konsultował, doradzał, bywał, i choć często pokazywał się w mediach, trudno powiedzieć, by szczegóły jego gospodarczej działalności były powszechnie znane.