Rośnie napięcie na linii Wiedeń-Praga w związku z uruchomieniem przez Czechy elektrowni atomowej w Temelinie.

Ministrom spraw wewnętrznych Austrii i Czech nie udało się dojść do porozumienia w sprawie przerwania blokad przejść na austriacko-czeskiej granicy. Czesi żądają, by austriacka policja rozproszyła demonstrantów, co strona austriacka kategorycznie odrzuca. Kanclerz Austrii oświadczył, że nie zamierza wysyłać policji, aby rozpędzać blokady. "To jest reakcja łańcuchowa zaniepokojonych obywateli" - powiedział. W tej sytuacji praskie MSZ postanowiło zwrócić się o arbitraż do Unii Europejskiej, która miałaby określić, w jaki sposób Austria narusza zasady współpracy międzynarodowej i dwustronne umowy między Czechami i Austrią. Szef czeskiej dyplomacji powiedział, że jego resort przygotował w tej sprawie raport, w którym zaprezentowano szkody spowodowane blokadami. Praga domaga się przerwania blokad m.in. "ze względów humanitarnych".

Nawiązując do pogróżek Czechów, austriacki minister ekologii oświadczył: "To my, a nie Czechy, jesteśmy członkami Unii i rząd w Wiedniu zrobi wszystko, aby o Temelinie stało się głośno w Europie." Austria zamierza bowiem umieścić sprawę Temelina w porządku obrad najbliższego szczytu Unii w Biarritz we Francji. Na dziś zapowiadane są dalsze blokady. Posłuchaj relacji wiedeńskiego korespondenta radia RMF, Tadeusza Wojciechowskiego:

Elektrownia w Temelinie została uruchomiona w poniedziałek. Wówczas rozpoczęła się reakcja łańcuchowa w reaktorze pierwszego bloku elektrowni. Posłuchaj relacji wiedeńskiego korespondenta RMF FM, Tadeusza Wojciechowskiego:

00:25